Miałam wczoraj wieczoram napisać, ale późno wróciłam z a'la pielgrzymki :)
Byłam wyczerpana !
A wracając do wczorajszego dnia, byłam w sumie w Maurzycach i Łowiczu.
No.. Z moimi koleżankami byłyśmy najstarsze.. hahah..
Podczas drogi zdarzyło mi się śpiewać..Masakraa -_-*
W Maurzycach zwiedzaliśmy sobie, a potem w naszym starym, parafialnym kościółku, który został przeniesiony wraz z dzwonnicą w 2006r. ksiądz odprawił mszę. Było to niesamowite przeżycie. Po 7 latach do niego wrócić.
Trochę zdjęć:
A tak wogóle z "wycieczki" to tyle:
Makieta Łowicza, oczywiście ona jest wielkaaaa
Bardzo było fajniee :)
Teraz idę się pouczyć, pa :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję ze każdy komentarz ♥